wtorek, 27 lutego 2007
Jestem, kurwa, chory!
Od wczoraj jestem, kurwa, chory. Może nie czuję się najgorzej (bywało tak nie raz) ale poziom tolerancji dla otoczenia mam prawie zerowy. Wkurza mnie wszystko, zaczynając od tego że mam zapchaną knutnię. Wkurwiał mnie dzwoniący u Wojtka telefon - więc odłożyłem słuchawkę, bo debilne próby porozmawiania z Wojtkiem, czynione przez naiwnych kretynów zwanych klientami rozpierdalały mi łeb swoim wiercącym buczeniem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
a znasz tutaj kogos zdrowego? na umysle?
No ja na przykład jestem prawie zdrowy na umyśle, czego nie można powiedzieć o Antkowiaku.
Prześlij komentarz